Paramount zawiesza prace nad nowym filmem Star Trek, do którego scenariusz napisał
Noah Hawley. Twórca "
Legiona", który jest fanem oryginalnej serii, miał także wyreżyserować widowisko. Informacja o wstrzymaniu produkcji wywołała plotki, jakoby
Hawley ("
Legion", "
Fargo") wycofał się ze współpracy, jak na razie nie zostały one jednak potwierdzone.
Być może studio postanowiło przyspieszyć prace nad projektem opartym na scenariuszu
Marka L. Smitha. Współscenarzysta "
Zjawy" napisał go dla
Quentina Tarantino, który jako fan serii był zainteresowany zrealizowaniem produkcji z kategorią R. Za inspirację dla scenariusza posłużył odcinek oryginalnej serii, którego akcja toczy się w środowisku gangsterskim lat 30. XX wieku. Ostatecznie twórca "
Pewnego razu... w Hollywood" wycofał się z projektu.
Inna opcja to powrót do obsady z filmów innego wielkiego fana franczyzy –
J.J. Abramsa.
Chris Hemsworth powróciłby wówczas do roli ojca bohatera granego przez
Chrisa Pine'a.
Zarówno wersja
Hawleya (która miała opowiadać o śmiertelnym wirusie), jak i
Smitha, mogłyby przysłużyć się Star Trekowi jako spin-offy podobne do "
Logana", które odświeżyłyby franczyzę. Wydaje się jednak, że to większe szanse na przyciągnięcie zagranicznej publiczności ma ten drugi. Decyzję Paramountu poznamy prawdopodobnie w ciągu najbliższych tygodni.