To jest tak złe, tak straszne, tak tandetnie wyrezyserowane, że chyba tylko winogrona na talerzu zagrały swoją rolę tak jak trzeba.
Ten angielski... jakbym pojechala do turcji na targ i probowała kupić dywan maj dir frjend onli łan dolar.
Błagam oszczędzcie czas, bo to jest turbo gniot. Odechciewa się seksu serio
Też tak sądzę, bo jakby zatkać uszy to akurat od strony technicznej, zdjęć i scen soft to jest niezła produkcja i chociażby za te aspekty należą się oczka w górę... aż 3/10 można dać xD. Gorzej jak się słucha tych drętwych dialogów, beznadziejnych wokali i tekstów w piosenkach, angielski aktorów z polski to jest po prostu wstyd już na cały świat. Film nakręcony pod typowy hejt... odpaliłem, żeby się pośmiać i pokomentować, bo wiedziałem co mnie czeka, ale gamoni, którzy to obejrzeli i wiedzieli, a teraz marudzą nie jestem w stanie zrozumieć. Zwłaszcza, że to nie jest pierwsza część i wiadomo było czego się spodziewać. Ci sami wystawiali 1/10 "Dziewczynom z Dubaju", a to był akurat już film o półkę wyżej niż którekolwiek "365...". Najgorsza w tym wszystkim i tak jest lamparska, na którą brak mi słów wręcz... że ją ktoś angażuje w ogóle. Irytująca jak soundtrack.
jedynki nie widzieliście? Takie kino powstaje właśnie pod bezmyślnych hejterów waszego pokroju, żeby przygłupi mieli o czym gadać. Zrzędzić i marudzić, że zmarnowali czas tak jakby ktoś was zmuszał, a wystarczyło usiąść w wesołym gronie przy odpowiednim napoju i można się pośmiać. Są ludzie, którzy lubią "męczyć się" tego typu kinem i oglądać go na swój sposób, a nie tak jak twórcy przykazują.
A jak 100 milionów osób zje gówno to też zjesz, żeby wyrobić sobie zdanie na temat smaku gówna? Przecież nie można mieć zdania dopóki samemu nie spróbujesz.
A mnie zastanawia czy ona w każdej części będzie ginąć? Ile ma żyć ta Laura? Mniejsza o większość ,typowo polski film ,bzykanie ,przeklinanie i zero fabuły .
Czy Laura wyspowiadała się między bzykaniem a ślubem w kościele XD? Serio, ta fabuła obraża inteligencję widza. Porażka
Oj tam oj tam az tak zly nie jest, nawet z przyjemnoscia obejrzalam zeby sie odmóżdzyć. Co prawda nie bardzo wiadomo o co chodzi a z fabuly trudno cos wywnioskowac, ale muzyka i widoki ładne. No i chwilami mozna sie posmiac z przasnego akcentu ;)
Mam to samo, obydwa filmy ogladlam lrzy przeziebieniu, dobre, nie trzeba myslec, lezy sie i patrzy, nic szokujacego, nic zeby przezywac.
Bardzo meczacy film… to fakt. Ale komentarz o angielskim to juz troche przesada. To jaki ludzie maja akcent jest ciezkim do zmienienia, wiec troche wyglada to jak szukanie czegos zeby sie przyczepic. Bylo o wiele wiecej wazniejszych czynnikow, ktore sprawily, ze ten film to gniot.
One to zrobiły za darmo? bo czerpanie korzyści z nierzadu jest zabronione w tym kraju !
Ale sie uwziąłeś. Pod każdym tematem produkujesz posty w tym samym klimacie. Co to wnosi do dyskusji? Podpowiem, że nic. Ciągle powtarzasz, że „dubaj” i sie „się oddały za darmo”, ani to błyskotliwe, ani zabawne.
Uwielbiam tytul posta :D pelna zgoda. Lecz jednak poszukajmy głębiej. Są bracia bliźniacy, rywalizujące rodziny - wyraźne zaczerpnięcie z Szekspira. Wiele scen dzieje się na balkonie- może nawet w Veronie. Mamy też wątek Kronosa i Zeusa. Pani Natasza może nawiązywać do 101 dalmatyńczyków i Cruellii. W sumie to może być materiał na maturę.
Myślę, że gdy to "dzieło" wyjdzie na BluRay czy innym nośniku, to obowiązkowo dystrybutor powinien dodać do opakowania zestaw papierowych torebek. Takich, jakie są w użyciu w oparciach foteli w samolocie.
skąd wziął się hejt na ten film, czasami jeszcze przed seansem? Czy kobiety feministki nie lubią dominujących mężczyzn czy chodzi o cos innego
hahaah..mega komentarz. nie obejrzałam ani minuty a i tak cały ten szajs widziałam oczami wyobraźni .
Mnie uderza to jak Laura i Massimo do siebie w ogóle nie pasują. Serio, poza scenami seksu nic ich innego nie łączy. Żadne hobby pasje, a Massimo to nie ma raczej żadnych bo on przez większość filmu wygląda jakby szukał jakiejś myśli w głowie i wygląda przy tym jak no debil, sory inaczej nie da sie powiedzieć o nim. Laura jest dalej tak samo tępa i nie widzi,że to co czuje do \massima to nie jest miłość czuła i szczera. Tu wieje tak toksyczną relacją, że już po tym miesiącu miodowym powinna go kopnąć w t*łek. Serio ten film to ból oczu, uszu i duszy. To jak Laura i inni Polscy aktorzy w tu brzmią po angielsku, jak się starają brzmieć wiarygodnie to kupa śmiechu.
Ale czego się spodziewać jeżeli autorem tej niby książki i scenariusza jest taka prostaczka jak panna Lipińska