Film który dla wielu jest obrazem znakomitym, mnie jako fana gatunku thriller specjalnie nie ujął,
albo raczej nie zachwycił. Zasadniczo jest to przyzwoita produkcja kryminalna z niepodważalnie
świetną grą plejady uznanych nazwisk, ale czegoś mi zabrakło. Przede wszystkim zabrakło mi
zaskoczenia. Uwielbiam filmy tego nurtu w których toczy się arcyciekawa psychologiczna rozgrywka
pomiędzy detektywem i zbrodniarzem, tylko zdecydowanie bardziej wolę gdy niemal do samego
końca nieznane są personalia napastnika i pobudki które nim kierują, niż zaprezentowany tutaj
scenariusz z dość szybkim odkryciem tajemnicy i brakiem emocji związanych z poszukiwaniem
przestępcy: ba, bardziej emocjonalne są niektóre odcinki popularnych seriali kryminalnych.
Na tym polega ten film i w tym jest oryginalny. Tu chodzi o psychologiczną grę między policjantem a przestępcą. W sumie to obaj nimi są.
Dałeś 7/10 a to już jedna z wyższych ocen
Bardziej emocjonalne? Ciekawe może i tak, sam wolę filmy/seriale śledcze z niespodziankami, ale do emocji w tym filmie im daleko. Kryminałem/thrillerem jak w opisie ten film znakomitym nie jest, ale za to jednym z lepszych filmów psychologicznych jakie dotychczas udało mi się zobaczyć.