Muzyka, nastrój, obsada, to wszystko powoduje, że to jeden z moich ulubionych filmów, a w tym gatunku najlepszy obok Obcego 2
Aż tak źle? Mnie nie chodzi tyle o jakieś kosmiczne stwory, ile o sam nastrój. W Coś była bardzo dobra muzyka, dodawała klimatu. Ja ogólnie horrorów nie lubię, ale Coś naprawdę mi się podobało, to czekanie którego następnego "weźmie"
Ja jeżeli w jakimś filmie mnie coś brzydzi to nie zwracam uwagi w ogóle na żadne aspekty filmu ani na muzykę ani na klimat.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego. Merytoryczna dyskusja nie ma z Tobą sensu. Pozdrawiam twój świat.
Jeżeli kogokolwiek nazywasz prostakiem to musiz podać argumenty na swoje słowa. W przeciwnym razie to ty jesteś prostakiem i chamem obrażającym ludzi bezpodstawnie.
Na co inne argumenty? Gdy ktoś wyraża swoją opinię po której przeczytaniu chce się rzygać, każdy ma prawo nazwać tego kogoś prostakiem.
Nie wydaje mi się. Jeżeli kogokolwiek nazywa się prostakiem to należy podać powód a nie tylko takie bezsensowne pisanie, że opinia się nie spodobała.
Ale jak to? Twoje komentarze obrzydzają, wywołują odruchy wymiotne. To przecież wystarczający argument.
Jakoś nie wydaje mi się żeby moje komentarze kogokolwiek mogły obrzydzić. Napisałem prawdę, że ten film jest dla mnie obrzydliwy, ale nic nie mam do ludzi którym się podobał. Nie zgadzasz się z moją opinią to to napisz, ale wyzwiska są nie na miejscu.
Zgadzam się z tym, że wyzwiska są nie na miejscu. Tylko, że ja nie widzę żadnych wyzwisk z mojej strony.
Nie chodziło mi o ciebie tylko otego co mnie nazwał prostakiem. A swoją drogą ty też masz jakieś absurdalne zarzuty w stosunku do mojej osoby bo moje posty nie miały prawa nikogo obrzydzić. Napisałem co sądze o filmach Coś i Obcy i tyle w temacie.
Coś 1982 można umieścić obok najbardziej uznanych horrorów np:
Egzorcysta 1973, Szczęki 1975, Omen 1976, Teksańska masakra piłą łańcuchową 1974,
Halloween 1978, Obcy 1979, Lśnienie 1980, Krąg 1998 lub 2002 itp
Obcy 2 bardziej należy traktować jako gatunek Akcja/SF czyli
porównywać bardziej można ten film do Predatora czy Terminatora 2.
Już więcej z horroru ma Terminator 1 niż Obcy 2.
Jak lubisz horror SF z klimacikiem typu - lecący statek kosmiczny w nieznane i ginąca w nim załoga to jest to pozycja obowiązkowa.
Dodał bym jeszcze niedoceniony The Dark Side of the Moon.
Widzę kurde, że mam małe zaległości w tym gatunku:) Przynajmniej wiem czego szukać. pozdrawiam!
"Aliens" nie umywa się niestety do "Aliena" ponieważ Cameron postanowił skomercjalizować temat obcego - ambitnej części pierwszej o feministycznym przesłaniu i sile kobiety w męskim świecie. "Decydujące starcie" to nic innego jak rozrywka, oczywiście najwyższych lotów, ale głównie chodzi w drugiej części tylko i wyłącznie o dobrą zabawę. "Coś" to najlepszy horror w historii kina i tutaj zgoda.
Prawda, mnie chodzi o to, że i to i to się dobrze ogląda, tylko "decydujące starcie" to inna konwencja niż "pasażer", oba po prostu lubię
Niekoniecznie, bo to zaszczytne miejsce przypada ex-aequo kilku tytułom. Inna Rzecz, że Coś znajduje się pośród tego chwalebnego grona. Dorzuciłbym też drugiego "Quatermassa".
Czy ja wiem... W paszczy szaleństwa też jest świetne. Szczególnie polecam groteskowe/surrealistyczne zakończenie (kto widział, rozumie, co mam na myśli)
Myślę, ze to trudno rozstrzygnąć, to najlepiej pozostawić osobistym preferencjom
Podpisuję się obiema łapkami. I nogami też he, he... Maestro Morricone powinien otrzymać za tę muzykę Oscara, a nie nominację do Złotej Maliny. Przecież ona wręcz perfekcyjnie współgra z całością dzieła
Dokładnie! Te całe maliny to czasem... niejeden film oskarowy powinien dostać malinę i na odwrót
Ja osobiście przy seansie zwróciłam uwagę na aspekt, który rzadko pojawia się w horrorach: bohaterowie przy planowanych akcjach postępowali logicznie, zaś w momentach załamania czy desperacji - ich zachowanie było całkowicie ludzkie. To nie jest tanie kino dla gimnazjalistów, w którym co chwila wstawiona studentka się drze, ludzie wybierają najbardziej niebezpieczne ścieżki, a naiwna parka w kryzysowym momencie się pieprzy. To naprawdę przemyślany pod względami psychologicznymi i logicznymi scenariusz :)
Prawda! Mam tylko jedno zastrzeżenie, (oglądam, bo właśnie leci i znowu mi to wpadło w oko), dlaczego ten Norweg nie mówił do nich po angielsku? Można to wytłumaczyć to chyba tylko tym, że był wzburzony, albo języka nie znał, ale to raczej na takich stacjach obowiązkowe
Zgadzam się, mamy podobny gust! Będąc dzieckiem na Obcym uciekłem z kina a Coś oglądałem na video i potem musiałem spać z rodzicami