ten film traktuję w tych właśnie kategoriach. jak do tej pory przeczytałem 11 dramatów Szekspira, Hamleta nawet kilka razy. i jedno wiem na pewno - nic nie zastąpi teatru. przeniesienie w przyszłość Hamleta było zadaniem znacznie trudniejszym niż w przypadku Romea i Julii, adaptacja średnio się udała, choć niektóre rozwiązania były całkiem zgrabne (vide zdjęcia Ofelli czy film Hamleta). dla osoby nie znającej pełnej fabuły film faktycznie mógłby być niezrozumiały. natomiast dla miłośników sir Williama powinna to być nie lada gratka