Mogło być satyrycznie. Mogło być zgryźliwie. Mogło być śmiesznie. Mogło być dramatycznie. Jest...nijako. Nuda,przeogromna nuda. Film robi wrażenie jakiejś tandety z Hallmarku a reżyserował go chyba jakiś telewizyjny wyrobnik a nie Soderbergh. Ktoś gdzieś napisał ,że w filmie ''Prom'' Meryl Streep jedzie na autopilocie,tu również. Jedyną postacią wartą zauważenia jest rola Candice Bergen ale jej bohaterka nie ma czasu ekranowego by naprawdę zabłysnąć. Wielkie rozczarowanie
Coś musiałem przeskrobać, bo oglądało mi się Niech gadają świetnie. Odniosłem wrażenie, że łącząc wyrazistość i subtelność film opowiada o czymś ważnym, choć nie narzuca tez. To prawda, że kiczowate wnętrza Queen Mary męczą ale z drugiej strony jak inaczej bohaterowie filmu mieli się dostać do Europy drogą wodną?
No nie ma to tamto, coś musiałem przeskrobać :)