Fabuła wciąga. Trzyma w napięciu do końca. Jeśli ktoś oczekuje nawalanki z laserków jak w
kapitanie bomba to się rozczaruje. Określiłbym ten obraz jako przygodowe SF z wątkiem
młodzieńczej przyjaźni w okresie dorastania gdzie paczka przyjaciół ze szkoły niechcący odkrywa rządową tajemnicę
i nagrywa to na starą kamerkę z kliszą 8mm i stąd też tytuł Super8.
Mnie film bardzo się podoba i chętnie obejrzę jeszcze raz.
Czyt to Goonies nowej ery? Raczej drugie Goonies nigdy nie powstanie bo
jakie dzieciaki jak te w Goonies spędzają dziś czas w taki szczeniacki cudowny sposób
włócząc się po lasach i pustych chałupach a wiara w skarby piratów jest niepotrzebna skoro mamy GPS i satelity :):):)
Tęsknię za kinem takim jak Goonies a Super8 jest honorowym ambasadorem tamtego klimatu. 10/10
W latach 80 i 90 dziciaki odkrwały świat i rozwijały kreatywność. Dzisiaj mamy wszystko gotowe a kreatywność wpycha nam się z każdym bublem. Z końcem tamtych lat minął czar dzieciństwa. I mojego zresztą też.
Może i też dlatego, że wykrywacze metalu i kamery geowizyjne pozwoliły odkryć większość skarbów, a sater budynki czy kopalnie są burzone , a na ich miejscu lany beton na parkingi i supermarkety. Sam będąc szczeniakiem odkrywałem tajemnice starych domów, znajdowałem poniemieckie monety albo książki , był strach i przygoda... no cóż, teraz takich opuszczonych domów w wielkim mieście nie uświadczysz , każdy m2 terenu jest zbyt cenny.
Film bardzo fajny, pooglądałem z pełnym zainteresowaniem od początku do końca. Kapitalnie, że akcję osadzono z końcem lat 70-tych i nawet realizacja filmu trochę z tamtych czasów - efekty specjalne dozowane , nie wylewają się z ekranu komputerowo generowane potwory. Zresztą to zabieg celowy, napięcie było umiejętnie stopniowane , a ponadto tego co nie widzimy w całości boimy się najbardziej ...
Oprócz wspaniałej realizacji, doskonale dobranej muzyki, świetnych efektów specjalnych mamy solidne aktorstwo młodych aktorów, uważam, że zagrali wręcz rewelacyjnie.