oczywiście znam symbolikę 3 małp
teraz mi przyszło do głowy,że głowni bohaterowie ignorują
fakt zdrady
stąd tytuł-dobrze myslę?
W tym filmie nie chodzi o zdradę, ale o inną tajemnicę, nie wyjaśnioną historię śmierci ich małego synka.
w tym filmie chodzi o inną tajemnicę........ śmierci synka ? Nie wierzę, dla mnie jego śmierć była jasna - utopił się i tyle
No, chyba jednak nie do końca była jasna. Jego "duch" nawiedza jedynie ojca i starszego syna. Przy tym sposób w jaki nawiedza ojca sugeruje jakąś jego winę (chłopczyk obejmuje go ramieniem, na twarz mężczyzny wydaje się malować skrucha czy głębokie żal). Poza tym, chłopczyk ma sińce pod oczami.
Mnie się wydaje, że możliwa jest taka wersja wypadków, iż to ojciec doprowadził (zapewne niechcący) do śmierci syna, a starszy syn wziął winę na siebie, bo matka łatwiej jemu by to wybaczyła. Tylko, że i ona pewnie domyślała się winy męża -- po prostu wszyscy zdecydowali się "grać komedię".
I tak zaczęła się historia "dzierżawienia win" oraz sekretów, które nie mają szans nie wzbudzić podejrzeń.
Wątek nieżyjącego brata jest niedopowiedziany, może miał zastąpić tzw. drugi plan w filmie, którego rzeczywiście, właściwie nie ma...?
Mnie brakuje tego co poza rodziną. Ta historia nie ,,wygina emocjonalnie" bo jest wypreparowana, nie ma kontekstu jeśli nie liczyć, a z tym jest już bardzo różnie, wiedzy widza o współczesnym społeczeństwie Turcji.
A jeszcze tytuł "Trzy małpy"! Desygnat znaczeniowy tego terminu, wydaje się odbiegać o stosu pacierzowego filmu. Mnie, w razie każdym, jawi się jako naciągnięty.
Tym niemniej, Ceylan wciąga, demonstrując ten osobliwy związek (konrakt?) rodzinny.
Good night, and good luck, esforty.
7/10