Za bardzo przypomina "Coś za mną chodzi" i ostatecznie wypada znacznie gorzej. Na korzyść, o dziwo, pomysłowe jump scary.
Na głowę to raczej upadli jego twórcy, tworząc coś bardzo mało oryginalnego. Jedyne, co tu straszy, to jumpscary, podczas gdy "It follows" świetnie budował atmosferę - nigdy nie było wiadomo, czy zbliżający się człowiek jest człowiekiem czy zagrożeniem.
ale w It follows było dużo nudy moim zdaniem i niepotrzebnych dluzyzn..atmosfera i soundtrack to nie wszystko ...no są gusta i guściki, ja uważam Smile za znacznie lepszy film ,bardzo ładne kadry ,prowadzenie kamery ,fabuła i napięcie