z wieloma polskimi akcentami no i kolejna rola Pana Vinca Vaughna w ktorej wciela sie w Polaka. Ciekawe to wszystko bo podobno wcale nie jest taki "polski", wiec pozostaje pytanie skad tyle filmow "polskich", moze kiedys sie w tym zaglebie i chocby w czesci sobie odpowiem na to pytanie. Co do "Wykapanego ojca" to swietna rozrywka z humorem i mala lezka w oku 8/10
No załosne tyle jest polaków w USA a nie umieli go nauczyć paru zwortów. Jak przyszedł do niego prawnik z tego banku nasienia to coś tam bełkotał po meksykańcu a nie po polsku zal.pl
Amerykanie, w większości, nie mają pojęcia o tym co to jest Polska a jeżeli już coś wiedzą to mają kłopoty z umiejscowieniem jej na mapie. Mnie pytano czy Polska to miasto, jezioro czy może jakaś wyspa !? W ich egocentryzmie nie ma miejsca na geografię świata. Dzięki temu filmowi mocno pogłębili wiedzę o nas, dowiedzieli się, że Polak to Buhaj a jego żywotne plemniki są w stanie zaspokoić potrzeby setek amerykańskich kobiet - niechaj tylko uważają bo mogą przytrafić się niewypały. Fajny temat, nie wiem tylko czy płakać czy się śmiać ale było nieźle - 7/10 !!!