Przepiękna opowieść o życiu zwykłych ludzi w powojennych Włoszech. Prostymi środkami
pokazana bieda i walka o przetrwanie następnego dnia. Czasy, w których rodzina była
najważniejsza i dla niej zrobiłoby się wszystko. Lamberto Maggiorani w roli ojca, który pragnie
zapewnić byt swojej rodzinie i przejść uczciwie przez życie oraz Enzo Staiola jako syn, typowe
rezolutne dziecko włoskie są wprost genialni. Dla nich bogactwo jest nieosiągalne, ale mają coś
więcej... kochającą się rodzinę. Następny wspaniale zrobiony włoski film. De Sica pokazuje nam
codzienne troski i radości z życia ówczesnych Włochów. Na mnie duże wrażenie zrobiły również
zniszczone uliczki powojennego Rzymu, których piękno możemy dziś podziwiać.
zgadzam się w zupełności. film pięknie się zestarzał, bo mimo że przenosi nas w zupełnie inne realia, to przeżycia Antonia wydawały mi się bardzo bliskie.
bardzo inspirujące było też pokazanie pracy jako wartości samej w sobie - nie tylko zapewniającej byt.
moja recenzja, bez spojlerów => http://filmynakanapie.blogspot.com/2014/04/zodzieje-rowerow-1948.html