Co by nie sądzić o Charliem Sheenie,miał gość swoje piec minut (a nawet dziesięć) Na przełomie lat 80/90 zagrał (i to dobrze) w kilku świetnych filmach (Pluton,Wall Street,Żółtodziób,Hot Shots 1 i 2)
Miał coś więcej niż 5 minut Charlie był mistrzowski w swoich rolach. Popadł w nałogi i kobiety ale nie trudno o to z taką popularnością. Podobne a nawet identyczne problemy miał przecież David Duchowny.
Uwaga. Zdrowe zycie to tez nalog. I nie daje mi to spokoju, co napisales... Nalogi i kobiety nazwales jako problemy? Kto Ci takiego kitu nawciskal??? Przeciez nalogi i kobiety to najlepsze rzeczy, ktore moga sie przydarzyc w zyciu mezczyzny. No, chyba, ze jestes kobieta, wtedy wyjasnialoby to wszystko. Nalogi i inne kobiety zazwyczaj przeszkadzaja w manipulacji mezczyzna...
Bardziej gra w kultowych filmach bo jego rolę bym nie nazwał kultowymi. Nie ma on talentu do ról dramatycznych tylko debilnych komedi w których nie trzeba umieć grac
Z pewnością wybitnym aktorem nazwać go nie sposób, ale na przykład w takim "Plutonie" wykazał się niezgorszyn talentem dramatycznym. A co do kultowych-Topper Harley to postać kultowa pełną gębą, Sheen się z nią wręcz zespolił. Widać, to zwłaszcza w Dwójce.
Własnie nie wykazał. On wgl gra bardzo mdle
Bez emocji A jeśli już to wygladją te emocje jak u ucznia na występie z okazji rozpoczęcia roku szkolnego